|
|
|
|
|
Felietony
Przed wiekami w miastach starożytnej Grecji, by wysłuchać czegoś mądrego, czy posłuchać dyskusji o filozofii, polityce, religii, gospodarce udawano się na agorę. (Agora - za Wikipedią to: główny plac, rynek w miastach starożytnej Grecji, wokół którego toczyło się życie polityczne, religijne, a czasami także handlowe). Tyle historii…
Ideą tej zakładki jest to, byśmy tutaj dzielili się między sobą mądrymi spostrzeżeniami, myślami, tym co nas boli i tym co może nas zbudować, co nas pouczy i co da siłę na bycie lepszym.
Dlatego nie żałujmy naszych myśli jeśli są mądre, wrażliwe i poruszają serce. Dzielmy się nimi tutaj z naszymi bliskimi, Parafianami i tymi, którzy tu będą zaglądać. A zatem pióra lub długopisy w rękę i nie żałujcie atramentu na słowa głoszone na naszej parafialnej agorze.
Wszelkie teksty proszę nadsyłać na adres emaliowy naszej Parafii.
Za zaangażowanie i pomoc już z góry dziękujemy.
Tryptyk - Wolność
Felieton z 9 czerwca 2013 r.
Pojęcie wolności ciężko jednoznacznie zinterpretować. Każdy człowiek ma inne spojrzenie na świat, dlatego tak wiele definicji krąży w społeczeństwie. Już w starożytności, wielcy filozofowie zastanawiali się czym jest wolność. Według Platona, wolność jest istnieniem dobra, w którym dusza w celu własnego doskonalenia chce w sposób konieczny uczestniczyć, podczas gdy u Arystotelesa potrzebny jest do tego akt woli i szczególna zdolność podejmowania decyzji.
Moim zdaniem wolność to niezależność od niczego i nikogo. To stan kiedy człowiek nie czuje się przytłoczony życiem i potrafi się uśmiechać do innych, niekoniecznie znanych mu ludzi. Wolność to także umiejętność uszczęśliwienia siebie i wszystkich bliskich. "Zarażanie" innych pozytywnym myśleniem i dobrym humorem nie jest wtedy żadnym wyzwaniem.
Ale zatrzymajmy się na chwilę i zastanówmy: czy jesteśmy wolnymi ludźmi? Czy coś Nam nie przeszkadza w realizacji tego stanu?
Żyjemy w czasach gdzie światem rządzi przede wszystkim pieniądz. Oczywiście sprawy finansowe są nieodłącznym i bardzo ważnym elementem naszego życia, ale czy nie za mocno Nam przysłaniają oczy? Pieniądze to rzecz nabyta i prędzej czy później będziemy w stanie osiągnąć swój materialny cel, tylko czy podczas realizacji tego celu nic Nam nie umknie?
Niestety coraz częstszym problemem w naszych domach jest pogoń za pieniądzem. Jest ono stawiane ponad wszystko, nawet ponad rodzinę. Cierpią na tym najbliżsi. Ludzie których kochamy, ludzie którzy są dla Nas najważniejsi, ale przecież pracujemy po to by właśnie Oni byli szczęśliwi i żeby nic im nie brakowało. Kupujemy im prezenty, stać Nas na wymarzone wakacje i nie musimy się martwić o jutrzejszy dzień. Między normalnym postępowaniem, a chorą pogonią za pieniądzem istnieje cienka nić, którą bardzo łatwo można przekroczyć. Już jakiś czas temu rozmawiałem ze swoim Bratem na temat szczęścia. Obaj doszliśmy do tego samego wniosku. Więcej życzliwości i uśmiechu można zauważyć u ludzi, którzy nie posiadają zbyt dużo pieniędzy. Taka sytuacja wymaga pokonywania wielu problemów RAZEM. Tacy ludzie cieszą wtedy z małych rzeczy, z małych zrealizowanych planów. Nie jest to oczywiście regułą, ale da się to zaobserwować w dzisiejszym świecie.
Sam nie dawno zrozumiałem, że pieniądze nie są tak bardzo ważne jak mi kiedyś się wydawało i dzięki właśnie temu stałem się w 100 % wolnym człowiekiem. Bądźmy wolni i nie stawajmy się "więźniem" pieniędzy bo wtedy człowiek jest szczęśliwszy. Dbajmy o bliskich, pomagajmy potrzebującym i przede wszystkim nie zapominajmy o sobie.
Życzę Nam wszystkim aby w naszym życiu nic nie umknęło bo jeśli się to stanie, to możemy nie mieć drugiej szansy…
Piotr Urban
Student WAT w Warszawie
Wróć do działu Felietony
|
|
|
|
|
|
|
© 2004 - 2011
Parafia Chrystusa Zbawiciela w Przasnyszu
Al. Jana Pawła II 10, 06-300 Przasnysz, tel. (29) 752 39 93 |
 |
|
|
