|
|
|
|
Felietony
Przed wiekami w miastach starożytnej Grecji, by wysłuchać czegoś mądrego, czy posłuchać dyskusji o filozofii, polityce, religii, gospodarce udawano się na agorę. (Agora - za Wikipedią to: główny plac, rynek w miastach starożytnej Grecji, wokół którego toczyło się życie polityczne, religijne, a czasami także handlowe). Tyle historii…
Ideą tej zakładki jest to, byśmy tutaj dzielili się między sobą mądrymi spostrzeżeniami, myślami, tym co nas boli i tym co może nas zbudować, co nas pouczy i co da siłę na bycie lepszym.
Dlatego nie żałujmy naszych myśli jeśli są mądre, wrażliwe i poruszają serce. Dzielmy się nimi tutaj z naszymi bliskimi, Parafianami i tymi, którzy tu będą zaglądać. A zatem pióra lub długopisy w rękę i nie żałujcie atramentu na słowa głoszone na naszej parafialnej agorze. Wszelkie teksty proszę nadsyłać na adres emaliowy naszej Parafii.
Za zaangażowanie i pomoc już z góry dziękujemy.
Narodzenie jest tylko raz w roku…
Felieton z 11 grudnia 2011 r.
Boże
Święta Bożego Narodzenia są postrzegane jako czas radości, spokoju i zacieśniania więzi rodzinnych. Jest to czas, gdy możemy odpocząć od codzienności, porozmawiać spokojnie z rodziną. Nikt się nie spieszy, wszyscy są dla siebie życzliwi.
Jednak nasuwa mi się pytanie, czy właśnie takie te święta powinny być? Czy nie zapominamy o tym, kogo narodziny świętujemy? Czy Boże Narodzenie to już tylko komercja? Okazja do zarobku wielkich koncernów?
W połowie listopada w centrach handlowych pojawiają się choinki, z głośników słychać „świąteczne” przeboje. W telewizji pojawia się reklama z ciężarówką Coca-Coli, zapowiadana jest po raz kolejny emisja „hitu” jakim jest „Kevin sam w domu”.
Ludzie przygotowując się do jednego z najważniejszych wydarzeń w roku kościelnym często zapominają co się tak naprawdę liczy. Już drugi rok mieszkam w Toruniu i muszę przyznać, że czasami, aż łapię się za głowę widząc to co dzieje się w tym mieście właśnie w przedświątecznym okresie. W marketach zaczyna rządzić „prawo dżungli” mówiące o tym, że przetrwają najsilniejsi. To właśnie w Toruniu spotkałam się z pewnym zjawiskiem. W jednym ze sklepów otrzymałam przy kasie do wypełnienia ankietę z pytaniem: „Z czym Panu/Pani kojarzy się Boże Narodzenie?”. A odpowiedzi były różne: z choinką, z kolacją wigilijną, prezentami, opłatkiem czy gośćmi, ale w zestawieniu nie ma nigdzie odpowiedzi – z narodzinami Jezusa, z Kościołem, z Bogiem. Ankietę, jak inne papierki ze sklepu wyrzuciłam, ale niesmak pozostał.
W czasie kiedy ludzie powinni się wyciszyć w oczekiwaniu na narodziny Zbawiciela, biegają między półkami w poszukiwaniu łuskanych orzechów i maku. Wybuchają kłótnie o pieniądze pomiędzy rodzicami, walki o prezenty między dziećmi. Szaleństwo zakupów wydawałoby się, że wyzwala w kupujących najgorsze instynkty: przepychanki wózkami w sklepach, nieprzyjemne pomrukiwania, niegrzeczne odpowiedzi na stawiane pytania.
Mówi się o szybkim, niebezpiecznym świecie obecnym, który wchłania i niszczy wszelką wyjątkowość w drodze do jak najlepszego działania bez zastanowienia, refleksji i wątpliwości. Czyżby ten pośpiech i brak zastanowienia przeniósł się też na Święta, czyżby ze Świąt kościelnych Boże Narodzenie stało się świętem narodowym bez swojego religijnego znaczenia? Coraz więcej ludzi traci tę chwilę świątecznej refleksji i podsumowania mijającego czasu na rzecz porządków, gości, dwunastu potraw na stole...
W dzisiejszym świecie zmienia się sposób postrzegania wartości. Kiedyś te Święta były najważniejsze właśnie ze względu na narodziny Boga, dziś stają się dniami wolnymi o bliżej nieznanym znaczeniu. Dla wszystkich jest jasne, co się stało dwa tysiące lat temu, ale niewielu o tym pamięta podczas przedświątecznego wyścigu w sklepach. Niestety, dziś ważniejsze jest czyste mieszkanie od czystego serca, przygotowanego dla Jezusa.
Nadchodzi w końcu upragniony Wigilijny wieczór i Boże Narodzenie. Ludzie uśmiechają się do siebie i przypominają sobie dla kogo jest ten dzień. Owszem, ważny jest sąsiad, gość, a nawet przypadkowo napotkana osoba. Ten dzień jednak jest dla małego Jezuska, który narodzi się na nowo w naszych sercach!
Weronika Tomaszewska
Wyższa Szkoła kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu
II rok, Politologia, Marketing Polityczny
Wróć do działu Felietony
|
|
|
|
|
|
|
© 2004 - 2011 Parafia Chrystusa Zbawiciela w Przasnyszu
Al. Jana Pawła II 10, 06-300 Przasnysz, tel. (29) 752 39 93 |
|
|
|